Rotawirusy to przykra przypadłość zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Dzieci są szczególnie narażone na rotawirusy, a w dużej mierze dzieci żłobkowe i przedszkolne. Wirusy z tej grupy bardzo szybko się przenoszą i mogą prowadzić do gwałtownych wymiotów i uporczywych biegunek. Jeden i drugi objaw może z kolei grozić odwodnieniem i dlatego dla najmniejszych dzieci jest szczególnie niebezpieczny.
Jak można leczyć rotawirusy u dzieci?
Przede wszystkim wirus musi sam się usunąć z organizmu, dlatego leczenie jest głównie objawowe. Dziecko musi być nawadniane najlepiej elektrolitami. Jeśli chodzi o nasilone biegunki to można podawać środki zapobiegające biegunce. Dieta powinna być lekkostrawna, zawierająca ryż i marchewkę, może być gotowane mięso. Najważniejsze jest częste picie, w małych ilościach i obserwacja czy dziecko się nie odwodniło.
Czasami gwałtowny rotawirus powoduje pobyt w szpitalu. Na ogół choroba nie trwa długo, bo maksymalnie kilka dni, często nawet występują wymioty lub biegunka tylko kilka razy.
Zapobieganie rotawirusom u dzieci
Właściwie trudno jest zapobiegać rotawirusom u dzieci. Najczęściej do zakażeń dochodzi w placówkach. Należy dbać o higienę, nie jeść brudnymi rękami, w miarę możliwości ograniczać wizyty w salach zabaw w miesiącach nasilonego chorowania. Uznaje się, że największe ryzyko choroby jest od stycznia do kwietnia, choć nie ma reguły. Na pewno można wspomagać florę bakteryjną za pomocą probiotyków. Dodatkowo warto pamiętać o szczepieniu na rotawirusy u dzieci, które należy wykonać w pierwszych miesiącach życia dziecka. To dodatkowe szczepienie jest bardzo ważne dla niemowlaka i pozwala zapobiegać zakażeniom lub przechodzić je łagodnie.
Ważniejsze od zapobiegania jest uważna obserwacja dziecka i dopajanie go w razie zakażenia. Czujność rodzica jest tu bardzo ważna, aby nie doszło do odwodnienia. Każdy nasilony rotawirus wymaga pilnej wizyty lekarskiej. Na cięższy przebieg są szczególnie podatne niemowlaki i małe dzieci.